Fundacja Genshagen – miejsce objęte ochroną konserwatorską

Pracować w takim szczególnym miejscu jak Pałac Genshagen to zarazem przywilej i zobowiązanie. O szczęściu, wyzwaniach i perspektywach wiążących się z pracą w zabytkowym obiekcie opowiadają w wywiadzie kierujący Fundacją Genshagen członkowie zarządu: dr Angelika Eder i dr Martin Koopmann.
  • Foto: © Stiftung Genshagen

Rok 2018 jest Europejskim Rokiem Dziedzictwa Kulturowego - to szczególny rok dla ochrony i konserwacji zabytków. Jak Państwo sądzą, dlaczego ochrona zabytków jest ważna?

Angelika Eder: Ochrona zabytków jest szczególne ważna ze względu na utrzymanie i zachowanie wartościowego dziedzictwa, które otrzymaliśmy w spadku od naszych matek, ojców, praojców, przodków.. Dlatego nie można na przykład ulec pokusie zburzenia historycznego budynku tylko dlatego, że działka, na której on się znajduje, jest szczególnie atrakcyjna finansowo.

Pałac Genshagen i założenie parkowe są objęte od 1982 roku ochroną konserwatorską. Jakie znaczenie ma dla Państwa praca w zabytkowym miejscu? Jakie wiążą się z nią szanse i wyzwania?

Martin Koopmann: Oczywistym przywilejem jest pracować w takim szczególnym miejscu. Dotyczy to przede wszystkim obszarów tematycznych „Upowszechnianie kultury i sztuki” i „Polityka europejska”, którymi się zajmujemy. Europejski kontekst pracy w naszej instytucji ma bardzo istotne znaczenie, ponieważ już same obiekty Fundacji stanowią część europejskiej historii kultury. Widzimy w nich ponadto przejaw niemieckiej historii - nacechowanej politycznymi niepokojami XX wieku. Jednocześnie sprawą oczywistą są zobowiązania i wyzwania wynikające z zarządzania zabytkowymi obiektami: musimy troszczyć się o utrzymanie budynków, mając na uwadze wymogi konserwatorskie, ponieważ są one elementem naszej kultury i naszej historii. Miejsce objęte ochroną, z którego czerpiemy korzyści, powinno być zachowane w jak najlepszym stanie nie tylko na czas naszej obecności, lecz także dla kolejnych pokoleń.

Angelika Eder: Warto wspomnieć również o tym, że pałac i park nie tylko chronimy i konserwujemy, lecz w miejscach tych inicjujemy także projekty wyznaczające kierunki na przyszłość i wypełniamy je „nowym życiem”. Pałac Genshagen ma być miejscem, w którym „stare” i „nowe” nie stanowią przeciwieństwa - miejscem, w którym spotykają się właśnie młodzi ludzie, tak jak to przykładowo miało ostatnio miejsce w ramach naszej trójstronnej Szkoły Letniej.

W latach 2000 - 2004 pałac gruntownie wyremontowano i odrestaurowano. Obecnie ponownie prowadzone są prace remontowe. Co konkretnie jest wykonywane i jak finansowane są te działania?

Martin Koopmann: Budynek i park są tak duże, że obok właściwej działalności projektowej prowadzimy permanentne prace remontowe i restauratorskie, które należą do stałych zadań Fundacji.

Angelika Eder: Obecnie planowane są kompleksowe prace remontowe w suterenie, ponieważ okazało się, że cała izolacja sklepienia stropowego była silnie zawilgocona. W 2019 roku - po długiej fazie osuszania - sklepienia zostaną odnowione przy zachowaniu wymogów wynikających z ochrony zabytków. Na szczęście równolegle do prowadzonych działań otrzymujemy dofinansowanie z programu ochrony zabytków Kraju Związkowego Brandenburgia. Oprócz tego wspiera nas finansowo powiat Teltow-Fläming. Zawnioskowaliśmy również o kolejne sumy ze specjalnego programu ochrony zabytków oferowanego przez Pełnomocnik Rządu Federalnego ds. Kultury i Mediów.

Od 25 lat obchodzi się w Niemczech Dzień Otwartych Zabytków®. 9 września 2018 roku Fundacja po raz drugi uczestniczyła w jego obchodach. Co jest dla Państwa szczególne w tym dniu?

Angelika Eder: Osobiście zawsze dużą sympatią darzyłam Dzień Otwartych Zabytków. Uzyskujemy w tym czasie dostęp do obiektów, które w przeważającej mierze zwykle są zamknięte. Ten aspekt przesądził w zeszłym roku o tym, że Fundacja włączyła się w obchody: otwieramy nasze drzwi dla tych osób, które w innych okolicznościach nie przybyłyby raczej na nasze imprezy czy spotkania. Odwiedzający nas mogą poznać nie tylko pałac i park, lecz także pracę Fundacji. Stanowi to dla nas dużą szansę.

Martin Koopmann: Ujmując to obrazowo powiem, że nie chcemy być odizolowanym statkiem kosmicznym, gdzie w odosobnieniu pracuje się nad zagadnieniami, o których najbliższe otoczenie może się jedynie czegoś domyślać, a faktycznie niewiele o nich wie. Ponadto przez nasz udział w obchodach tego dnia chcemy oczywiście pozyskać nowe kontakty i nowych zainteresowanych.

W tym roku Dzień Otwartych Zabytków® organizowany był pod hasłem „Odkrywanie tego, co nas łączy”. Jakie znaczenie motto to ma dla Fundacji?

Martin Koopmann: Ostatecznie mogłoby ono być także mottem Fundacji. W ramach naszej pracy chcemy pokonywać granice o charakterze terytorialnym, mentalnym i kulturowym, odkrywając wspólnie z partnerami i uczestnikami naszych projektów to, co nas łączy. Poszukiwanie tego, co wspólne między Polską, Niemcami i Francją przyświecało od samego początku Fundacji jako cel. Dążymy do zbliżania ludzi ku sobie przez dialogi prowadzone na rozmaite tematy. Kwestie te wpisują się idealnie w obchody tego dnia.

Wywiad przeprowadził nasz praktykant Lucas Zech.
Redakcja: Stefanie Idler